W mijający weekend wraz z Najukochańszym odwiedziliśmy malutki i niepozorny ale bardzo pozytywnie zaskakujący barek / restauracyjkę z kuchnią indonezyjską, o której przeczytałam na jednym z blogów recenzujących miejskie restauracje. Nie chcieliśmy oczekiwać zbyt wiele, bo miejsce jest na prawdę niemal mikroskopijne, ale było pyyysznie!
Niesiona pozytywnymi wspomnieniami cudownych smaków postanowiłam dzisiaj wykorzystać zapasy orientalnych składników, jakie udało mi się ostatnio zgromadzić i na obiad przyrządziłam makaron ryżowy z kurczakiem i warzywami z zieloną pastą curry oraz mlekiem kokosowym. Nam smakowało, sprawdźcie sami :)
Składniki:
- pół piersi kurczaka (czyli pojedyncza pierś)
- cukinia
- kilka pieczarek, ok 5 szt.
- różyczki z połowy kwiatu brokuła (lub pół opakowania mrożonego)
- 2 średniej wielkości marchewki
- 3 ząbki czosnku
- puszka mleka kokosowego
- 2 łyżki zielonej pasty curry
- łyżeczka trawy cytrynowej
- papryczka chilli
- 1/4 dużej cebuli lub pół mniejszej
- makaron ryżowy
Wykonanie:
Marchew i cukinię kroimy w dosyć grube słupki.
Pierś kurczaka myjemy, pozbywamy się tłuszczu i błonek, jakie mięso na sobie ma, a następnie kroimy w spore plasterki w poprzek włókien.
Następnie na głębokiej patelki lub w garnku rozgrzewamy pastę curry, dodajemy mięso, marchew, cebulę i czosnek, smażymy na małym ogniu pod przykryciem.
Gdy mięso będzie usmażone, a z patelni wyparuje woda dodajemy mleko kokosowe i pozostałe warzywa.
Wszystkie składniki mieszamy i podobnie jak wcześniej gotujemy pod przykryciem, na małym ogniu.
Gdy warzywa przestaną być surowe, jednak jeszcze nie są miękkie, naczynie zestawiamy z kuchenki.
Podajemy wraz z makaronem ryżowym przyrządzonym zgodnie instrukcją zamieszczoną na opakowaniu lub z ryżem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz