Moimi ulubionymi słodkimi wypiekami bezsprzecznie są cista z owocami, a wśród nich pierwsze miejsce zajmuje szarlotka, której poświęcę dzisiejszy wpis :D
Składniki:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 6 łyżek cukru pudru
- szczypta soli i sody
- kostka margaryny do pieczenia, 250 g
- 4 łyżki stołowe zimnej wody
Farsz:
- jabłka, min. 1 kg, ale jak dla mnie im więcej, tym lepiej
- cukier waniliowy, 1 opakowanie
- kilka łyżek wody do duszenia jabłek
- sok i skórka z 1 cytryny na 1 kg jabłek, ja użyłam ok 2 kg owoców i 2 cytryny :)
- kilka ziarenek soli
- opcjonalnie rodzynki, cynamon
Wykonanie:
Mąkę, margarynę, cukier, sodę i sól mieszamy razem ręką lub mikserem, do momentu gdy uformują się drobne okruszki ciasta.
Następnie dodajemy 4 łyżki wody i ugniatamy do momentu, aż postanie jednolite ciasto, które przekładamy do lodówki na ok 1 godzinę.
Do jabłek dodajemy opakowanie cukru pudru, sok z cytryny (ilość wg Waszego smaku i upodobań) oraz skórkę otartą z cytryny i ew. rodzynki, po czym dusimy je pod przykryciem.
Gdy zmiękną, zestawiamy z gazu, ustawiamy pod kątem, by pozbyć się nadmiaru soku, który zgromadził się w naszym nadzieniu.
W tzw. "między czasie" nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 - 200 stopni, przygotowujemy blachę do pieczenia, którą wykładamy papierem, po czym z lodówki wyjmujemy ciasto.
Dzielimy je na części w proporcji 1:2. Większą część rozwałkowujemy, przekładamy do blaszki (ja użyłam tortownicy).
Nakrywamy nasz placek rozwałkowaną mniejszą cząstką pozostałego ciasta, którą możemy dodatkowo przystroić kawałkami ciasta, wyciętymi foremkami, u mnie są to kwiatuszki :)
Nasz wypiek, po upieczeniu możemy oprószyć cukrem pudrem, lub przed wstawieniem do piekarnika, posmarować wierzch ciasta rozmąconym jajkiem.
Pieczemy ok 40 - 45 minut we wcześniej rozgrzanym piekarniku.
Mniammm :D
Gorrrrąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz