środa, 20 sierpnia 2014

Zupa miso


Obydwoje z Wybrankiem uwielbiamy kuchnię japońską i uwielbienie to nie kończy się na sushi!

Dzisiaj prezentuję pomysł na znaną z sushi-barów orientalną zupę miso, przyrządzoną niewielkim nakładem pracy, bo z wykorzystaniem dostępnych w większości supermarketów saszetek instant. Jednak nie zrażajcie się do tego rozwiązania. Efekt jest doprawdy wspaniały! Przecież nie zawsze mamy czas na spędzanie wielu godzin w kuchni, a to miła odmiana w naszym menu :)

Zupę w tej postaci przyrządzoną w domu, po raz pierwszy skosztowałam u Cioci mojego Absztyfikanta i mnie uwiodła. Zatem dzisiaj przepis na miso, za który dziękuję naszej kochanej Cioci :)

Składniki:
  • kostka sera tofu (ser wykonany z soi)
  • szczypior
  • saszetki zupy miso, np. firmy House of Asia
  • garść glonów wakame
  • opcjonalnie łosoś
Wykonanie:

W pierwszej kolejności przygotowujemy dodatki do zupy, zatem siekamy szczypior.


Ser tofu kroimy w grubą kostkę.


Garść glonów wakame zalewamy ciepłą, przegotowaną wodą. Uczulam Was na ilość glonów jakiej użyjecie. Byłam bardzo zdziwiona jak bardzo zyskują na objętości.

Garść powinna wystarczyć dla 4 osób.

Glony powinny ok 10 minut moczyć się w wodzie, po tym czasie odcedzamy je oraz delikatnie rozdrabniamy, czyli kroimy, by nie stwarzały problemów podczas jedzenia :)


Aby wzbogacić zupę możemy dodać łososia. Oczywiście najlepszy jest świeży, jednak ja dysponowałam tylko płatami wędzonego łososia, którego pokroiłam w dosyć cienkie cząstki (odwrotnie, niż zrobiłabym to ze świeżą rybą, jeśli będziecie dysponować świeżym łososiem, proponuje pokroić do w kostkę ok 1 x 1 cm).


Rybę przesmażany na patelni, bez tłuszczu (wystarczający będzie tłuszcz zawarty w rybie, by nic do patelni nie przywarło).


Gotujemy wodę. Do talerza wyciskamy saszetkę z zupą, do której dodajemy wrzątku. Na jedną saszetkę ok 200 ml wody.


Następnie dodajemy glony, tofu, łososia i posypujemy szczypiorkiem.


Smacznego! :)

1 komentarz:

Joanna Zadrożna pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.