Kabaczka z ekologicznej przydomowej uprawy dostałam od cioci już na początku jesieni. Długo zastanawiałam się co z niego przyrządzić, usmażyć, upiec, faszerować,... Żaden z tych pomysłów nie przemówił do mnie wystarczająco, dlatego leżał i czekał na odpowiedni moment, który wreszcie nadszedł :).
Ponieważ uwielbiam zupy, przygotowałam z niego krem. A jak to z kremem bywa, choć ostatnio jest modny i powszechnie promowany, to albo się go lubi, albo nie. Tak więc poniżej przepis, dla tych z Was, którzy lubią kremowe zupy :)
Składniki:
- średniej wielkości kabaczek
- seler
- 2 łodygi selera naciowego
- cebula
- ząbek czosnku
- mała marchewka
- olej, sól, pieprz
Wykonanie:
Na rozgrzanej patelni smażymy czosnek pokrojony w plasterki.
Gdy lekko się zrumieni dodajemy cebulę i przesmażamy do zeszklenia się jej.
Kabaczek obieramy ze skórki, pozbywamy się gniazda nasiennego i kroimy w grubą kostkę. Smażymy na wolnym ogniu z pozostałymi warzywami, pod przykryciem.
Wszystko dusimy pod przykryciem ok 20 minut, a następnie zalewamy litrem bulionu warzywnego i gotujemy kolejne 20 - 30 minut. Po ostygnięciu blendujemy na gładką masę, doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Smacznego! :)
1 komentarz:
zarówno kolor, jak i konsystencja są świetne!
Prześlij komentarz