Pomimo, że dotychczas zima jest dla nas w tym roku łaskawa, w styczniu temperatury +10 stopni, to cudowna sytuacja, ale ja nadal, nieustannie chcę lata, wiosny, słońca, długich dni... Wybiegam myślami w przód, szperam w poszukiwaniu ofert egzotycznych wakacji i rozmyślam, a właściwie chodzę z głową w chmurach :)
Tak właśnie, z tej tęsknoty za plażą i cudownym błogostanem postanowiłam ugotować pikantną zupę krewetkową z mlekiem kokosowym. Będę nieskromna, ale jest pyszna :D
W bliskiej przyszłości przygotuję ją z podwojonej porcji, a tymczasem dzielę się z Wami przepisem, z którego otrzymacie ok 4 - 5 porcji.
Składniki:
- 0,75 l bulionu warzywnego
- opakowanie krewetek ok 250 g
- mleko kokosowe, 1 puszka
- kilka pieczarek, ok 4-5 szt.
- limonka
- 2 papryczki chilli
- szczypior
- czosnek
- łyżka masła
- kukurydza mini kolby, 4 szt.
- warzywa z bulionu: 1 lub 2 marchwie, mała pietruszka, kawałek pora
- opcjonalnie: kiełki fasoli mung, po łyżce kukurydzy i zielonego groszku z puszki
Pieczarki:
Kukurydzę w kolbach:
Chilli:
Na tarce o drobnych oczkach ścieramy skórkę z limonki oraz wyciskamy z niej sok.
Na patelni rozgrzewamy masło i przesmażamy czosnek przeciśnięty przez praskę z papryczkami.
Następnie dodajemy krewetki.
Po kilku minutach na patelnie wrzucamy pieczarki i dusimy pod przykryciem, aż puszczą wodę i zmiękną.
Dodajemy warzywa z wywaru, kolby kukurydzy oraz kukurydzę z puszki.
Gdy warzywa i krewetki połączą się, po 2-3 min wlewamy mleko kokosowe i gotujemy całość na wolnym ogniu.
W kolejnym kroku dodajemy bulion i obficie doprawiamy zupę pieprzem cytrynowym, pikantnym sosem imbirowym z soją i solą, dodajemy kiełki fasoli mung oraz część szczypioru.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz