Lublin, miasto położone dosyć blisko stolicy. Znam wiele osób, które się z niego wywodzą, ale sama dotychczas nie odwiedziłam tego miasta, w zasadzie nie wiadomo dlaczego? Przecież jest dobrze skomunikowane (autobusy, pociągi), a podróż samochodem zajmuje maksymalnie 2 godziny.
Może powodem jest to, jakie łatki w swojej głowie przypięłam Lublinowi? Bez jego znajomości postrzegałam to miejsce jako raczej brzydkie, zaniedbane, zapomniane przez wszystkich, bez perspektyw, z którego po zakończeniu edukacji raczej się "ucieka" za pracą i lepszym życiem, ewentualnie odwiedza, ale nie wraca na stałe.
Tym większe było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam ładne, zadbane miasto z odnowionymi zabytkami, tętniące życiem. Uśmiechniętych mieszkańców i doprawdy sporą ilość turystów przechadzających się uliczkami pięknej starówki.
Zapraszam Was do mojej fotorelacji.
Tym większe było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam ładne, zadbane miasto z odnowionymi zabytkami, tętniące życiem. Uśmiechniętych mieszkańców i doprawdy sporą ilość turystów przechadzających się uliczkami pięknej starówki.
Zapraszam Was do mojej fotorelacji.
Brama Krakowska strzegąca dostępu do Starego Miasta, pochodzi z XIV wieku
Poniżej zdjęcia Starego Miasta
Archikatedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty
Wnętrza Katedry
Zamek z Kaplicą zamkową, zbudowany w XII wieku. Dawny zamek królewski.
Kaplica Trójcy świętej z XIII wieku na dziedzińcu zamkowym
Dziedziniec zamkowy
Widok z Zamku na Stare Miasto
Ratusz
Krakowskie Przedmieście - główna ulica Lublina częściowo przekształcona w deptak
W dniu święta Konstytucji 3 maja przez ulice miasta przeszła parada służb mundurowych. Bardzo ładnie zorganizowana była przyjemnym dla oka widowiskiem zarówno dla mieszkańców jak i dla zgromadzonych turystów.
Ale zadbano atrakcje o militarnej i historycznej tematyce dla każdego :)
Po zakończeniu części oficjalnej pod miejskim ratuszem zgromadziły się zespoły pieśni i tańca, które wraz z mieszkańcami zatańczyły wspólnego poloneza :)
Podsumowując, wyjazd do Lublina był bardzo fajną przygodą, miasto przerosło moje oczekiwania pod każdym względem. Zmieniłam swoje zdanie o 180 stopni. Jest to miejsce, do którego wrócimy, a tymczasem zachowujemy i pielęgnujemy miłe wspomnienia o nim.
Widoki z ogródka restauracji na miejską starówkę
Żydowski kapuśniak z migdałami i rodzynkami
Czosnkowa zupa z pokruszoną macą
Obydwie zupy bardzo ciekawe w smaku i słowo "ciekawe" absolutnie nie jest w tym przypadku eufemizmem :) Wyraziste i smaczne w cenie 9 zł każda. Uważam, że jest to absolutnie rozsądna cena.
Żydowski kawior
Żydowski kawior, czyli siekana wątróbka z przesmażoną cebulką, orzechami włoskimi i startym jajkiem na twardo. Jest to tradycyjne żydowskie danie szabasowe podawane z chałką. W karcie jest to przystawka, jednak dla mnie zupełnie wystarczająca :) Cena 12 zł.
Wątróbka na miodzie i winie
Wątróbka na miodzie to specjalność restauracji. Wątróbka drobiowa smażona na miodzie i winie z grzybami podana z chałką. Bardzo, bardzo smaczna! Cena 22 zł
Z czystym sumieniem polecamy to miejsce zarówno ze względu na smak dań, miłą obsługę, względy poznawcze, ale również rozsądne ceny :)
1 komentarz:
cieszę się,że Lublin się spodobał,wiele osób narzeka,ale chyba nie jest aż tak źle :)
Prześlij komentarz