Im bliżej weekendu, tym ochota na słodkości rośnie, zatem dzisiaj przepis na drożdżowe, ale jednocześnie kruche ciasteczka z nadzieniem. PYCHA!
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki
- 125g masła
- kilka kropel ekstraktu waniliowego
- 1/4 szklanki ciepłego mleka
- 2 łyżki cukru pudru
- 25g drożdży
- 1 jajko
W małej miseczce łączymy ze sobą ciepłe (ale nie gorące) mleko, drożdże, szczyptę cukru i odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na 15 minut.
Ja rozmieszałam wszystkie składniki w szklance, co widać na zdjęciach, ale po 5 minutach mieszanka urosła do tego stopnia, że "wyszła" z naczynia, musiałam ją przekładać do miseczki, dlatego Wam od razu zalecam przygotowanie jej w miseczce :)
Mąkę, ekstrakt z wanilii oraz masło w temperaturze pokojowej rozcieramy palcami ze sobą.
Ponieważ użyte przeze mnie masło było schłodzone, roztopiłam je na patelni i po przestudzeniu dodałam do mąki.
Jajko ucieramy przy pomocy miksera z cukrem pudrem.
Wszystkie składniki (jajka z cukrem, mleko z drożdżami) łączymy ze sobą i wyrabiamy przez ok 10 min.
Następnie miskę z ciastem przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny w temperaturze pokojowej.
Gdy ciasto zwielokrotni swoją objętość, dzielimy je na kilka części i wykładamy na stolnicę obficie posypaną mąką.
Kroimy go na części i na każdą z nich nakładamy nadzienie (zgodnie z zasadą im więcej, tym lepiej) :)
W wykonanych przeze mnie rogalikach wykorzystałam marmoladę, ale możecie ją zastąpić też czekoladą lub owocami, np. cząstkami jabłka.
Trójkąciki zawijamy, formujemy rogaliki i układamy na przygotowanej blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz