Podczas jednej z bezcelowych wycieczek po sklepie i oglądania niemal wszystkiego co znajduje się na półkach, przez przypadek natknęłam się na paczuszki z makaronem Diet Pasta. Dziwnie wyglądające opakowanie choć nie urzekło zwróciło moją uwagę. Gdyby nie opis i informacja o składzie i kaloryczności produktu, nie wylądowałoby w moim koszyku. Bo właśnie skład tego produktu najbardziej mnie zaintrygował. Produkt nie zawiera cukru, tłuszczu, ani glutenu. W 100 gramach makaronu znajdziemy 0,5 g węglowodanów, 4,5 g błonnika i jedynie 6,4 kcal!!! Cukru, białka i tłuszczu brak (0 g).
A ponieważ jestem osobą lubiącą nowości, zawsze wolę czegoś spróbować, niż żałować, że tego nie zrobiłam. Kupiłam więc jedną paczuszkę makaronu spaghetti (do wyboru mamy jeszcze fettuccine, noodles, rice) i szczęśliwsza o nowe odkrycie wróciłam do domu :)
Postanowiłam wykorzystać go do przygotowania posiłku do pracy na bazie warzyw.
Składniki:
- opakowanie makaronu
- mała cukinia lub 2/3 większego warzywa
- marchew
- pietruszka
- 1 lub 2 łodygi selera naciowego
- papryczka chilli
- kilka pieczarek
Wykonanie:
Makaron rozpakowujemy, przekładamy na sitko i płukamy wodą. Ponieważ jest w stanie gotowym do spożycia odstawiamy na bok.
Spaghetti wyglądem przypomina makaron sojowy, jednak w odróżnieniu od niego pachnie bardzo specyficznie, jednak po wymieszaniu jej z pozostałymi składnikami, zapach znika i zapominamy o nim.
Warzywa kroimy tak jak lubimy najbardziej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz