Jeśli lubicie paprykę, to najtańsza jest właśnie teraz :)
Możemy ją jeść nie tylko w postaci świeżej (surowej) czy marynowanej, ale też pieczonej, np. jako główny składnik sałatki.
Składniki:
- papryki w różnych kolorach
- ser kozi (można go zastąpić zwykłym lub fetą)
- łyżka soku z cytryny
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
- sól, pieprz
Wykonanie:
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i kładziemy na nią umyte i osuszone papryki w różnych kolorach. Ja upiekłam paprykę czerwoną, pomarańczową, żółtą i białą, w sklepie zabrakło zielonej :)
Pieczemy w temperaturze ok 180 stopni, najlepiej z termoobiegiem, do chwili aż skórka się pomarszczy i zbrązowieje.
Wtedy wyłączamy piekarnik, a paprykę pozostawiamy w środku do wystygnięcia.
Po wyjęciu obieramy ją ze skórki i pozbywamy się gniazd nasiennych. Kroimy w paski i układamy na talerzu naprzemiennie kolorami.
1 komentarz:
Połączenie idealne. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji psiankowatej ;)
Prześlij komentarz