poniedziałek, 1 września 2014

Nalewki z truskawek



Dzisiaj po 3 miesiącach od nastawienia moich pierwszych nalewek, rozlałam je do butelek, by w spokoju czekały jeszcze kilka miesięcy na konsumpcję.

Na pierwszy ogień wzięłam truskawki. Bo czy coś, w czego skład wchodzą te owoce może być niesmaczne? Według mnie nie może :)



I. Nalewka truskawkowa klasyczna
  • 2 kg truskawek
  • 1 kg cukru
  • 1 litr spirytusu
  • 1 szklanka przegotowanej wody
  • sok z 1 - 2 cytryn
Truskawki myjemy, szypułkujemy, warzymy i przekładamy do dużego (ok 4 - 5 litrowego) słoja. 


Owoce zasypujemy cukrem. Potrząsamy słojem, by cukier przedostał się w jego głąb i odstawiamy na kilka godzin, w nasłonecznione miejsce by truskawki zaczęły puszczać sok.


Gdy sok z owoców zacznie się pojawiać w naczyniu, dodajemy spirytus rozcieńczony wodą. Słój odstawiamy na min 2 miesiące w ciemne miejsce. Po tym czasie odcedzamy owoce, a do płynu dodajemy sok z cytryny. Całość mieszamy i pozostawiamy na kolejny miesiąc.

Następnie nalewkę rozlewamy do czystych butelek, opisujemy i pozostawiamy jeszcze na kilka miesięcy.



II. Nalewka truskawkowa korzenna
  • 2 kg truskawek
  • pół łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 5 cm korzeń cynamonu
  • 4 goździki
  • 2 ziarenka pieprzu
  • 1 litr wódki
  • 30 dag cukru
  • 2 łyżki miodu

Truskawki myjemy, szypułkujemy, warzymy i przekładamy do dużego (ok 4 - 5 litrowego) słoja. 

Owoce zalewamy litrem ulubionej wódki, zakręcamy i odstawiamy w nasłonecznione miejsce na tydzień pamiętając o tym by codziennie wstrząsnąć naczyniem.


Po tym czasie do słoja dodajemy przyprawy - gałkę muszkatołową, korzeń cynamonu, goździki, ziarna pieprzu i odstawiamy jeszcze na 5 dni w nasłonecznione miejsce.

Następnie przecedzamy. Owoce wyrzucamy, a do słoja dodajemy cukier i miód. Mieszamy wszystko i odstawiamy na minimum 2 miesiące. Wtedy nalewkę przelewamy do czystych butelek, opisujemy i pozostawiamy na kolejne miesiące.


Oczekiwanie na efekt jest tego warte. W końcu wg niektórych "Chwile są jak truskawki, każda smakuje inaczej. Pamiętamy smak tylko ostatniej, resztę możemy sobie tylko wyobrazić."

2 komentarze:

Marcela pisze...

łał! nigdy nie robiłam nalewek z truskawek! pycha!

Unknown pisze...

Spróbuj w przyszłym roku, bo na prawdę warto! :)