Sangria, która w orginale oznacza "krwawienie", to pochodzący z Hiszpanii intensywnie czerwony napój alkoholowy na bazie wina, z dodatkiem m.in. owoców. Napój bardzo przyjemny o orzeźwiający w smaku doskonale sprawdza się w upalne dni, ale nie tylko.
Sangrię znam od dawna, i wbrew panującym trendom powiem, że to jedyna przyswajalna przeze mnie forma konsumpcji wina, którego fanką nie jestem :) Jednak urzekła mnie dopiero podczas ostatnich wakacji, gdzie w urokliwej knajpce o nazwie "Pipa", przesympatyczna kelnerka zaserwowała nam istnie niebiański napój!
Z sentymentem podałam go ostatnio na spotkaniu rodzinnym, gdzie zgodnie z oczekiwaniami jego grono wielbicieli znacznie wzrosło ;).
Składniki:
- butelka wytrawnego czerwonego wina
- 100 ml brandy / cherry lub whisky
- 150 ml wody gazowanej
- kostki lodu
- jabłko
- pomarańcza
- cytryna
- ew. limonka
- cukier trzcinowy
Do sporego dzbanka wlewamy butelkę wina, dodajemy ok 3 - 4 łyżki cukru i mieszamy, by cukier się rozpuścił. Dodajemy mocniejszy alkohol (brandy / whisky / cherry) oraz wodę i ponownie mieszamy. Następnie dokładnie myjemy i osuszamy owoce.
Kroimy je w plasterki i przekładamy do dzbanka z alkoholem.
Mieszamy i przygniatamy je drewnianą łyżką, by "puściły" swój sok oraz smak, który uzupełni smak napoju.
Dzbanek wstawiamy do lodówki na kilka godzin (minimum 2 - 3), by całość się schłodziła i "przegryzła".
Przed podaniem dodajemy lód.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz